piątek, 1 lutego 2013

"Jeden dzień" - David Nicholls


Em i Dex. Dex i Em. Rok po roku. Jeden dzień.
David Nicholls miał genialny pomysł na fabułę. Przez kilka lat opowiadanie tylko jednego dnia z życia bohaterów. Co jednak z jego realizacją? Pisarz spisał się niesamowicie. Po niemal każdym rozdziale pozostawiał mnie z niedowierzaniem na twarzy, chciałam po prostu więcej.
Autor stworzył niezwykłą historię, opowieść o życiu dwójki ludzi. Kobiety i mężczyzny. Postawił bohaterów przed problemami z jakimi boryka się większość ludzi. Zakreślił prawdziwe życie.
David Nicholls zadaje pytania nie tylko postaciom, ale także czytelnikom. Treść jaką nam przekazuje, daje do myślenia. "Dlaczego coś robimy? Dlaczego coś się dzieje?".
To jedna z niewielu książek, z którymi utożsamiać mogą się nie tylko nastoletnie fanki "Zmierzchu". To powieść o ludziach dla ludzi. W każdym wieku. Nie chodzi jednak o to, że fabuła jest filozoficzna, czy do przesady poważna. Jest wręcz lekka, zrozumiała dla każdego.

Dwójka bohaterów z początku nic dla siebie nieznaczących, po jakimś czasie zawiązuje przyjaźń. Ich perypetie bywają zabawne, ciekawe, ale również smutne czy tragiczne.
My poznajemy dwie różniące się od siebie, skrajne osobowości. Na naszych oczach cierpią i ewoluują. Zżywamy się z nimi i razem z bohaterami przeżywamy wszystkie dobre i złe chwile.
Postacie są nami. Po prostu zwykłymi ludźmi. Mają te same cechy, popełniają podobne błędy, nie są wyidealizowanie (chociaż wygląd Dextera może zaskakiwać).
Dlatego właśnie utożsamienie się , z którymś z nich jest takie proste. Dlatego też, gdy ja skończyłam czytać książkę, musiałam sobie powtarzać, że Dex i Em nie byli prawdziwi.

Pisarz potrafi igrać na uczuciach czytelnika. Przemawia do nas lekko, delikatnie, a nawet obiecująco  Prowadzi narracje w trzeciej - wszechwiedzącej osobie, która ma mówić nam wiele, ale część zatajać.
Myślę, że ta lektura ma być przekazem. Autor w pewnym sensie bawi się psychiką czytającego i jak już wspomniałam, treścią zmusza do myślenia nad życiem, nad tym co nas otacza.

Książka Davida Nichollsa jest niezwykła, to na pewno. Niestety dla mnie była również katorgą  W momencie gdy ją odłożyłam, czułam tylko nienawiść. Ta historia, przemawiająca do ludzkiego serca, wzruszająca i piękna zostawiła na mnie piętno. Autor z takiej delikatnej powieści, stworzył coś brutalnego. Trzeba mu jednak przyznać, że stworzył także prawdziwe ponadczasowe dzieło.
Moje uczucia co do tej lektury są bardzo pogmatwane, więc ocenę mogę zostawić innym.


_______________
Jak zawsze gdy istnieje ekranizacja, muszę ją obejrzeć i tym razem było tak samo. Niestety po półgodzinnym seansie musiałam wyjść, a potem film mi się zacinał, więc jeszcze nie skończyłam. Muszę jednak przyznać, że spodziewałam się czegoś lepszego. Aktor grający Dextera też mi się nie podoba, z resztą filmowa Emma również nie oddaje tego co miała ta książkowa. Pozostaje mi tylko obejrzeć do końca, może potem coś się zmieni.

9 komentarzy:

  1. Lubię takie książki, które zmuszają nas do przemyśleń i zatrzymania się na chwilę :) Jeden dzień mam w swojej domowej biblioteczce, więc z pewnością po książkę sięgnę pewnego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkrótce sięgnę po nią na półkę. Jestem jej bardzo ciekawa, gdyż czytałam "Dublera", który był jako-taki, lecz o "Jeden dzień" czytałam wile dobrego, lecz nie , że książka wzbudziła tak mieszane uczucie. Ciekawe , jak to będzie ze mną:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja byłam oczarowana książką, a film obejrzałam dobre dwa miesiące po jej przeczytaniu. I tak samo, jak Ty, uważam, że "Jeden dzień" ma w sobie coś takiego, że człowiek już nigdy nie będzie myślał tak samo, coś w nim zostanie. Nie wiem właśnie tylko, czy to dobrze czy to źle, bo niekoniecznie musi to być coś dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam bardzo wiele dobrego odnośnie tej książki, mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz o niej słyszę. Zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach, kupiłam tę książkę już dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam film - pierwsza połowa nudziła mnie, ale druga była już zdecydowanie lepsza. Książki nie miałam jeszcze okazji czytać, ale poluję na nią. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mi druga część również się spodoba.

      Usuń
  8. Już o niej słyszałam, choć nie do końca pamiętam co... niemniej teraz z chęcią po nia sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń