"Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość."
Beryl Tavistock była pewna, że zna prawdę o śmierci swoich rodziców. Pewnego dnia dowiaduje się, iż to ojciec zabił matkę, po czym popełnił samobójstwo. Dziewczyna nie potrafi w to uwierzyć i razem z bratem wybierają się do Paryża, żeby odkryć tajemnicę przeszłości. Towarzyszy im były agent CIA Richard Woolf. Na miejscu trójkę bohaterów spotyka wiele niebezpieczeństw, a sprawa sprzed 20 laty odżywa na nowo.
Tess Gerritsen to dla mnie niekwestionowana mistrzyni thrillerów medycznych, o czym wspominam przy każdej nadarzającej się okazji. Jednak już po raz drugi spotkałam się z inną osłoną pisarki. Kolejny raz miałam styczność z romansem kryminalnym. "Osaczona" tego gatunku nie zachwyciła mnie jak inne książki pisarki.
Autorka podaje czytelnikowi na tacy paletę uczuć i emocji. Tworzy historię pełną akcji i nieoczekiwanych zwrotów pełnych napięcia. Opowieść jest dokładna, przemyślana, zawiera dużo zagadek i tajemnic.
Gerritsen nie po raz pierwszy ukazuje w swojej książce talent pisarki i wykorzystany pomysł na fabułę. Chociaż przez romans, momentami powieść oscyluje w przewidywalną, a nawet nudną, to większa część historii wciąga i ciekawi.
Beryl Tavistock to mogłabym rzec typowa postać stworzona przez pisarkę. Dlaczego?
Tess nie przedstawia nam nudnych, niepewnych siebie dziewczyn. Dostarcza nam dzięki bohaterom wielu niezapomnianych przeżyć, bo główna postać to silna, stanowcza, pewna siebie i urocza kobieta. Dzięki temu czytelnik nie musi męczyć się z narzekaniami bohaterki. Kolejną ważną osobą w książce jest Richard Woolf. Wydawać by się mogło, że będzie on kolejnym idealnym "Edłardem" i czasami takim jest, jednak pisarka ukazuje nam jego wady. Mężczyzna ten ma wiele tajemnic, mimo to wpada w sidła Beryl i między tą dwójką zaczyna rodzić się uczucie.
Romans bohaterów jest wytonowany, o dobrym smaku i budzący wątpliwości czytającego. Dzięki temu na samą myśl nie robi mi się niesmacznie, a wręcz przeciwnie. Wątek miłości dziewczyny i Richarda posiada wiele plusów.
Język pisarki różni się od tego użytego w thrillerach. Nie jest dojrzały, pojawia się także mniej opisów. Jednak styl jest zdecydowanie lepszy niż w "Osaczonej". Nie tylko styl, również fabuła, która tym razem jest bardziej zaskakująca.
Narracja za to się nie zmieniła. Została poprowadzona w trzeciej osobie tzw. wszechwiedzącej. Dzięki temu bliższe nam są uczucia bohaterów.
Tess stworzyła także ciekawe, zgrabne dialogi, przez które czytelnik z chęcią śledzi dalsze poczynania postaci.
Okładka według mnie jest po prostu sztuczna. Nie podoba mi się, a jej jedynym plusem jest białe tło. Książka zawiera także literówki, chociaż te nie rzucały się w oczy.
"Śladem zbrodni" to ciekawa, pełna zwrotów akcji i ze smaczkiem romansu książka, jednak nic więcej.
Chociaż uwielbiam Tess, nie mogę przemóc się do tej odsłony jej powieści. Mimo to, polecam bo "Śladem zbrodni" to dobra lektura, wprost idealna na nadchodzące zimowe wieczory.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu:
_____________________________________
Ostatnio pisałam o moich problemach z blogiem, na szczęście wszystko już w porządku.
Teraz jedynie muszę przyspieszyć z czytaniem i dodawaniem recenzji. Mam dużoo zaległości!
Chciałabym przeczytać. Nie przepadam za kryminałami, ale ten jako że jest wydawany przez Mirę musi mieć wątek romansowy.
OdpowiedzUsuńPosprawdzaj sobie, czy wszystko jest ok w akapicie o języku powieści ;-)
Pozdrawiam! :-)
Miałam okazję przeczytać tę książkę i pozytywnie ją wspominam. Chętnie będę sięgała po kolejne książki pani Tess.
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze ani jednej książki tej autorki i chętnie bym się na jakąś w końcu skusiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tej autorki, więc z pewnością i po tę książkę już niedługo sięgnę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tess Gerittsen. Ta kobieta potrafi bardzo wciągająco pisać i sprawnie budować napięcie. Tę książkę mam w planach:)
OdpowiedzUsuńdodaje do planowanych ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałam zapoznać się z twórczością Tess Gerritsen, ale ciągle było nam nie po drodze. Teraz mam ułatwione zadanie, ponieważ na mojej półce znajduje się właśnie "Śladem zbrodni", zatem będę musiała zabrać się za nią niebawem. :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na twórczość tej pisarki, jednak chyba zacznę przygodę z nią od jakiejś innej książki. :)
OdpowiedzUsuńNa początek polecam "Nosiciela", albo serie o Maurze Isles i Jane Rizzoli.
UsuńPlanuję przeczytać, od jakiegoś czasu intrygują mnie powieści Tess :)
OdpowiedzUsuńOoo, brzmi ciekawie. Szukałam właśnie jakiejś nowej książki do przeczytania... Teraz dopiero skończyłam serię polskiej pisarki Magdaleny Kozak o... Wampirach. Nie jestem ich fanką ale w bibliotece ktoś mi dosłownie zabrał sprzed nosa książkę którą chciałam wypożyczyć więc wzięłam tą. Pierwsza część nie zaciekawiła mnie zbytnio. Dopiero końcówka mi się spodobała i dlatego sięgnęłam po kolejne części. Tamte natomiast mnie baaaardzo wciągneły.
OdpowiedzUsuńUh, ale się rozpisałam! ;) No nic. Zapraszam też do siebie, może zainteresuje Cie moja recenzja o podkładzie w cenie 4,99 zł za 65 ml :> http://co-kupic.blogspot.com/2012/10/podkad-editt-perfect-mst-make-up.html
Pozdrawiam,
Cisza
P.S. Obserwuję :*